Czy był to najbardziej szalony ślub roku 2021? Być może.
Czy był to najbardziej kolorowy ślub? Zdecydowanie tak!
Już od wejścia do Pałacu Jabłonna, gdzie trwały przygotowania Pary Młodej, zostaliśmy totalnie zachwyceni doborem kolorów, dekoracji, niezwykłych kwiatów - była to olbrzymia zasługa wedding plannerki Kasi z Your Perfect Wedding oraz florystycznej ekipy Rozkwit. Ale i brawa dla Kai, przepięknej Panny Młodej, która wiedziała czego chce, i nie był to typowy, ślubny, pastelowy róż :D
Calość pomysłu na ten ślub była mocno spontaniczna, wiele rzeczy dziewczyny musiały zmieniać i dostosować do nowego miejsca, ale jak to bywa ze spontanicznymi realizacjami - często takie wychodzą najlepsze, najbardziej naturalne, najfajniejsze.
Kaja i Enrique postanowili zrobić swój first look w oranżerii Pałacu Jabłonna, która okazała się niezwykle fotogenicznym miejscem. Ma zdecydowanie niepowtarzalny klimat i niezliczone możliwości zrobienia tutaj sesji ślubnej. Co więcej, następnego dnia Para Młoda wykorzystała oranżerię na obiad poprawinowy, czym zaskoczyła gości, bo miejsce było dla nich kolejnym odkryciem w tej weselnej podróży. Uroczysty ślub, który prowadził pastor będący bliskim członkiem rodziny, miał cudowną rodzinną atmosferę. Prowadzony w dwóch językach, tak spójnie i mądrze, że zdawało się nam, jakby mimo różnic kulturowych, wszyscy byli ze sobą super blisko i wszystkich łączyła niewidzialna, ale odczuwalna więź serdeczności i czułości. Zachodzące słońce, ciepły wiatr, śmiejące się druhny i szczęśliwi dziadkowie. Dosłownie definicja najpiękniejsego ślubu w plenerze. Łaskawa pogoda pozwoliła także na życzenia i aperitif na powietrzu, w luźnej, wzruszającej atmosferze. No i przemowy, nie mogło się bez nich obejść. I nie było gościa weselnego, który albo nie płakałby podczas nich ze śmiechu albo ze wzruszenia. Ten dzień udowodnił nam też, że wesele to niekoniecznie, jak zazwyczaj się nam kojarzy, przede wszystkim tańce. One mogą być tylko dodatkiem do innych form szaleństwa imprezowego. W tym przypadku goście świetnie bawili się także na zewnątrz, dosłownie turlając się po trawie. Tak, wesele wcale nie musi być w super oficjalnym wydaniu. Najlepiej kiedy wszyscy czują się tak swodobnie, że robią to co lubią i realizują wszelkie możliwe sposoby wyrażania swojej radości. Nawet kiedy jest to beztroskie turlanie sie po trawie z dzieciakami. Albo może przede wszystkim.
pałac jabłonnafotograf warszawafilm ślubnyślub w plenerze
podoba się? daj nam o tym znać :)