look La dolce vita! Kiedy tymi słowami wita Cię w dniu ślubu panna młoda, wiedz, że to będzie bardzo słodki dzień! I tak własnie było u Ani i Łukasza, którzy uwielbiają Włochy, pizzę i niespieszną atmosferę, włoski elegancki ale luźny styl.
Wymarzyli sobie przenieść trochę takiego włoskiego klimatu pod Kraków, do uroczego, położonego w pięknym parku Dworu Sieraków. Wymyślili oliwkowy motyw wesela, który idealnie się tam wkomponował. Ale to nie wszystko! Nas urzekły też ich piękne stylizacje. Pan Młody wybrał jasny garnitur i co było super - kapelusz! Naprawdę nieczęsto widzimy takie odważniejsze stroje panów młodych, luźniejsze, bo przcież do plenerowego ślubu i wesela nie pasuje frak czy inny smoking. Natomiast u Łukasza, wszystko było zarówno eleganckie, ale też i dopasowane do swobodnieszej formy uroczystości. No i powiedzmy sobie szczerze, wyglądał w tym kapeluszu jak milion dolarów! Ale był ktoś kto wyglądał jak dwa miliony. Przechodząc do gwiazdy dnia, czyli Ani, to dopiero było! Dwie piękne suknie, jedna na ślub i kolację, druga na część taneczną wesela. Obie sztos, ciężko wybrać, która piękniejsza. I do tego jej Bride Team - najlepsze druhny i jeden druhen. No i babcia. Co tam się działo na tych przygotowaniach, to zostawimy naszą słodką tajemnicą, ale było szaleństwo.
Cudownie zorganizowana impreza, przez Magdę z Ceremony Concept - jeśli szukacie wedding plannerki w Małpolsce, to poleca się Magdę, szczególnie do ceremonii i wesel w plenerze - wie o nich wszystko i jest przygotowana na każdą pogodę. W razie deszczu, przenosi całą imprezę pod dach w pół godziny. Ania i Łukasz brali ślub w parku, pod ogromnymi, starymi drzewami, ze wzruszającymi przemowami najbliższych i swoimi przysięgami. Łzy ocieraliśmy również my sami. A na wyjście, Ania marzyła o mnóstwie baniek mydlanych i taka niespodzianka jej się zrealizowała.
Wesela w plenerze to jest zawsze wyzwanie. Ale za to efekt przyjęcia na powietrzu jest po prostu nieziemski, niepowtarzalny, a klimat nie do opisania. Nawet kiedy pierwszy taniec kończy się pod parasolkami. A może właśnie dlatego? I kiedy jednym z posiłków dla gości jest włoska pizza. Zachęcamy do takiej odwagi i realizacji marzeń, bo jak nie teraz to kiedy? Aniu i Łukaszu gratulacje!
wesele w plenerze • ślub w krakowie • wesele kraków • fotograf ślubny kraków •
podoba się? daj nam o tym znać :)