Nie ma to jak spacer po górach. Piękne widoki, świeże powietrze, grzaniec w schronisku. A jakby do tego dodać jeszcze ślub w górach, w takim właśnie otoczeniu, to robi się magia. Jakiś czas temu mieliśmy okazję fotografować cudowny, ciepły ślub w górskiej lesniczówce w Zakopanem, a w tym roku niezwykła para poprosiła nas aby wybrać się z nimi w górskie krajobrazy na sesję zdjęciową. Długo nie trzeba było namawiać, sesje wyjazdowe, szczególnie kiedy wiążą się z przygodami i odkrywaniem nowych miejsc, bardzo nas inspirują i wpływają na pewno na zwiększenie kreatywności i pomysłowości przy wykonywaniu zdjęć czy filmu.
Sebelle i Saz, para z Singapuru, marzyli o sesji w górach. To były ich przedślubne zdjęcia, ktore chcieli wykorzystać do zaproszeń na swój ślub. Sebelle nigdy nie była w Europie i nigdy nie widziała śniegu, więc zachwycała się przyrodą i widokami, bardziej niż ktokolwiek kogo znamy. Singapur jest ultranowoczesną metropolią, drugim najgęściej zaludnionym krajem na świecie, ale Sebelle i Saz marzą by w przyszłosci wieść wiejskie życie, w małym domu z ogródkiem i zwierzętami. W takim klimacie chcieli właśnie aby była ich sesja, naturalna, w pięknych okolicznościach przyrody.
Sami równiez pierwszy raz byliśmy w Alpach Bawarskich i ten rejon oczarował nas swoim pięknem. Trasy widokowe na granicy Niemiec i Austrii pozwalają wjechać naprawdę wysoko i podziwiać potęgę gór. Zachód słońca w tym miejscu to bajka. Jeziora, drewniane chatki, łodzie, wszystko wpisuje się w malownicy krajobraz idealny na sesję ślubną lub narzeczeńską. Ale co było naszym największym odkryciem to jaskinie lodowe, które wyglądają wprost jak na islandii, a są w zasiegu kilkukilometrowego, dość łatwego trekkingu. Jak widać wcale nie trzeba lecieć na Islandię, czy odległe miejsca w Skandynawii, aby zaznać super zimowego klimatu. Trasa z Polski centralnej to około 10 godzin autem, więc jest to świetne miejsce na zjawiskową sesję w górach.
podoba się? daj nam o tym znać :)