Czy potraficie zwariować z miłości? Czy kochacie tak, że tracicie głowę, robicie milion głupich rzeczy i czujecie nie tylko motyle w brzuchu, ale przede wszystkim ciepło, radość i wewnętrzny uśmiech? Mieć tak choć raz w życiu, poczuć, że umie się czuć naprawdę i dowiedzieć, że słowa "nigdy" i "na pewno" nie istnieją. Mieć tak choć raz, bo bez miłości, można prawdziwie zwariować.
Magda i Łukasz, na pozór spokojni, poukładani i mający wszystko dobrze rozplanowane, robili z nami najdziwniejsze i najbardziej zwariowane rzeczy, ciesząc się sobą, piękną pogodą i przygodami w ich i naszym ulubionym mieście. Razem spacerując odkrywaliśmy miejsca już znane i całkiem nowe. Spotkaliśmy się pod London Eye, w samym centrum Londynu, miejscu bardzo turystycznym i typowym, ale wystarczyło odejść od niego kilka metrów aby móc pokazać je od zupełnie innej strony. Niespieszny spacer wzdłuż Tamizy po South Bank, w kultowych miejscach z licznymi graffiti i pod mostami, pozwolił nam wyłapać wiele ciekawych kadrów, mimo ostrego południowego słońca, tak nietypowego dla tego akurat miasta. Pyszne kanapki i kawa na Borough Market miały być chwilą odpoczynku, ale to miejsce tak urokliwe i mające niepowtarzalną atmosferę, że również tam musieliśmy utrwalić fajne momenty z podróży.
Naszym jednak głównym celem tej wyprawy było poszukiwanie prac Banksy'ego w Shoreditch. Magda i Łukasz są fanami streetartu, a nam ogromnie spodobał się pomysł sesji w takim stylu. Dzielnica Shoreditch zauroczyła nas niezwykłym klimatem, każda pusta ściana tam, zamienia się w malowidło, a stare ceglane magazyny są zrewitalizowane w galerie sztuki, miejsca pracy twórczej, modne kluby i kawiarnie. Spędziliśmy tam całe popołudnie aż do zachodu słońca, za którym goniliśmy bocznymi ulicami Shoreditch.
Na wieczór pojechaliśmy do Camden i ścisłego centrum, aby pochodzić w blasku neonów, świateł i poczuć typową Londyńską wieczorną atmosferę. Dzień zakończyliśmy na zasłużonej kolacji w China Town, długo jeszcze rozmawiając i żartując. Mamy nadzieję, że efekty spodobają się Wam, tak samo jak reportaż ze ślubu w Pałacu Czosnowskich i czekamy na kolejne spotkanie w jakimś magicznym miejscu z dobrym jedzeniem i pięknym światłem.
Jan BystrzonowskiZjawiskowa,pięknie sfotografowana,streetowa sesja !! Gratulacje!!
Lmfoto Niesztampowe kadry, super kolory a przy tym tona luzu i dwie tony emocji! 10/10!
Adam RotterDużo by można... ale napisze tyle że zapisałem sobie zakładkę w folderze "inspiracje". : )
Szymon OlmaNiesamowite wykorzystanie miasta - przestrzenie i jego światła. Rewelacja !
IzaBardzo <3 Miejski klimat i aluzyjność tej sesji mówi do mnie :)
Mietek MalekSpędziłem tam 2 lata, to był super czas, miło popatrzeć i jednocześnie powspominać. Londyn to zdecydowanie dobre temat do zdjęć, sesyjnych i nie tylko
MarekŚwietne światło i świetnie wykorzystane... światło (szczególnie tam gdzie było go mało)
podoba się? daj nam o tym znać :)