Świąteczna Kopenhaga w tym roku inna niż zwykle. Kawa i smørrebrød tylko na wynos, cudowna architektura dostępna tylko z zewnątrz, ale i tak podróż tam zawsze wywołuje w nas uśmiech i pogodę ducha. Piękne budynki, rzemiosło, uśmiechnięci ludzie, zapach cynamonu na ulicy.
Jedno z naszych ulubionych miejsc do spacerowania to popularny Nyhavn, ulica wzdłuż kanału w centrum Kopenhagi, z charakterystycznymi fasadami domów pomalowanymi na jaskrawe kolory. Ale to co lubimy tu najbardziej, to wchodzić w zakamarki i podwórka, które kryją ciekawe architektoniczne niespodzianki i klimatyczne kawiarnie ze świątecznymi ciastkami. Miejsca idealne na fotograficzne sesje rodzinne czy dla par. I mimo, że odwiedzamy to miasto zazwyczaj kilka razy w roku, to zawsze znajdujemy nowe miejsca i zachwycamy się sztuką użytkową.
W tym roku planowaliśmy odwiedzić również świetne muzea, galerie i park Tivoli, ale niestety tuż po naszym przyjeździe wszystko zamknięto i pozostało nam spacerowanie po otwartych przestrzeniach. Dlatego, wpadliśmy na pomysł, żeby wybrać się w końcu do Copenhill. To największa, sztucznie stworzona góra w Danii, a sam jej projekt otrzymał wiele prestiżowych nagród, np. Design that Educates Awards 2020. Mieści się tutaj najnowocześniejsza i najczystsza na świecie spalarnia śmieci, ekologiczna elektrownia, która dodatkowo produkuje więcej pitnej wody niż zużywa, a jednocześnie budowla stanowi część infrastruktury miejskiej, służy jako całoroczny, półkilometrowy stok narciarski, trasa biegowa, zewnętrzna siłownia, najwyższa na świecie ścianka wspinaczkowa, mnóstwo terenu zielonego dostępnego dla mieszkańców i ośrodek edukacji ekologicznej.
Projektanci z pracowni BIG, odpowiedzialnej za projekt, twierdzą, że budynki użyteczności publicznej nie muszą być brzydkie, a poza swoimi funkcjami podstawowymi, spełniać także misję społeczną i cieszyć oko estetom. Udowodnili to w tym projekcie, który jest absolutnie doskonały, piękny, ekologiczny, praktyczny i multifunkcyjny. Takie projekty dają nadzieję na lepsze jutro, zresztą jej budowa to część planu Kopenhagi, zakładającego, że już w 2025 roku, ma być ona pierwszym na świecie miastem neutralnym pod względem emisji dwutlenku węgla. Zdecydowanie od teraz to jedno z naszych ulubionych miejsc w mieście i na pewno chcemy tu wrócić na kolejne sesje i narty.
SESJA RODZINNASESJA CIĄŻOWASESJA W KOPENHADZEFOTOGRAF KOPENHAGASESJA W MIEŚCIE
podoba się? daj nam o tym znać :)